sobota, 15 sierpnia 2015

Czym jest szczęście?

Zastanawialiście się kiedyś czym jest szczęście? Ja osobiście podczas mojego życia miałam kilka teorii. Osoba, którą kocham, rodzina, rzeczy materialne, cokolwiek po czym na mojej twarzy gości uśmiech, lecz prawdziwe szczęście, które się nie kończy, nadal jest dla mnie zagadką. Czy jest szczęście, które się nie kończy? Czy jest wogóle coś takiego jak szczęście? Może po prostu jest chwilowe tak jak dreszcze? Cały czas można się nad tym zastanawiać, lecz po jakim czasie się znajdzie odpowiedz? Przyjdzie samo, czy trzeba będzie go szukać? Czuję, że życie jest po to by szukać szczęścia, ale czy zastanawianie się nad tym ma jakiś sens? Żyję po to by się tego dowiedzieć i jak długo będę mogła, będę szukać szczęścia, nawet jeśli to będzie mnie dużo kosztować, to wiem, że będzie warto. Każdy może doświadczyć szczęścia, ale będzie musiał być gotów, żeby wszystko stracić, by zyskać jeszcze więcej. Jestem pewna, że jak będę tego bardzo chcieć, to ono same do mnie przyjdzie. Nie wiem ile będę musiała czekać, ale wiem, że to w końcu mi się opłaci.

piątek, 24 lipca 2015

Odkrywajcie Siebie!

Hej, to znowu ja, nie ZuxiPL tylko ja, Zuza, prawdziwa ja. Po dłuższym czasie wróciłam do tego bloga. Czasu miałam dość, by wydorośleć i zmądrzeć, więc już nie chce się przedstawiać w internecie jako mały bachor, który myśli, że jest fajny, bo zakłada blogi, kręci vlogi i ma FB przed trzynastką. Jeżeli chodzi o moje vlogi to wzięłam się w garść i wszystko usunęłam. Jestem czasem zbyt głupia, żeby do mnie trafiło, że to co robiłam było takie trochę durne, niemądre, głupie, idiotyczne i... mam wymieniać dalej? Ten blog kiedyś był moim małym wygłupem, a raczej dowodem mojej głupoty. Teraz mam zamiar to zmienić. Chcę poprzez te posty trafiać do ludzi, żeby nie popełniali tych samych błędów co ja nieraz popełniłam w moim krótkim "nastoletnim" życiu. Chcę by ten blog był oznaką mojego dorastania, tego jak ludzie się zmieniają, tego że nawet największe dziecko na świecie może zachowywać się dorośle, może spoważnieć. Cały czas kiedyś jak pisałam posty na tego bloga, myślałam "To jest durne, że nikt nie chce tego czytać!" teraz myślę "Piszę nie tylko dla innych, piszę dla siebie". Jak nie chcecie czytać to nikt was nie zmusza, to jasne, że każdy kto prowadzi bloga chce, by go dużo osób czytało i komentowało, ale jak ludzie nie zrozumieją, że czasem trzeba coś zrobić, żeby dogodzić tylko sobie to ich posty nie będą chwytać za serce tak bardzo jakby ktoś pisał tylko dla siebie. Wiem że trudno to zrozumieć, ale tak skonstruowane jest życie i wszystko co nas w nim otacza. Nie myślcie, że jak będziecie pisać o czymś co interesuje innych, tylko nie was, to, to co piszecie będzie lepsze. "Lepiej pisać dla siebie i nie mieć innych, niż pisać dla innych i nie mieć siebie" to jest cytat z filmu. Ten film jest produkcją Disneya i się do tego przyznaję z chęcią, bo podkreślam to, że nie jestem aż taka dorosła jak myślą inni. Normalnie to bym ściemniała, że nie oglądam takich bajeczek, ale czy wtedy bym była prawdziwą sobą? Nie, wtedy bym udawała kogoś kim nie jestem, a w tym czasie bym okłamywała samą siebie. Można okłamywać innych? Można, ale nie można okłamać sam siebie. Dlatego właśnie chcę nadal prowadzić tego bloga, bo chcę żeby było tak, że jak mnie czytacie, czytacie również ze swojego serca. Pozdrawiam, Zuza.